Kiedy przestaniesz marnować życie?
Kiedy przestaniesz marnować życie?
autorem artykułu jest Dariusz Boniukiewicz
Pewnie każdy z nas ma chwile, które wie, że zmarnował. Nie piszę o takich momentach, gdy oddajemy się słodkiemu leniuchowaniu, aby odpocząć. Chodzi mi o te momenty, po których jesteś bardziej zmęczony niż przed. O te, w których nie robisz nic, czyli ani nie pracujesz, ani nie odpoczywasz. Wiesz, o czym piszę?
Życie przepływa nam przez palce często z dwóch powodów:
1.nie mamy wyznaczonego w nim celu
2.nie planujemy naszego czasu nawet w zakresie kilku najbliższych dni.
Och, wiem, wielu powie: „przecież w poniedziaÅ‚ek idÄ™ do dentysty, we wtorek na randkÄ™, a w Å›rodÄ™...” tylko jak to siÄ™ ma do marzeÅ„, pragnieÅ„, celu życia. No wÅ‚aÅ›nie: NIJAK.
Wyznaczanie celów życiowych i tych wielkich i tych mniejszych to właściwie sztuka. Sztuka konsekwencji.
Pisze o tym szerzej w swoim serwisie internetowym http://www.kaizen-edu.com/artmarnczas.html tutaj tylko wspomnę, że wyznaczone przez Ciebie cele muszą spełniać kilka warunków, aby były dla Ciebie atrakcyjne, możliwe do osiągnięcia i aby nic wewnętrznie nie blokowało Cię w ich osiągnięciu (oj nasz własny umysł niekiedy potrafi być niezłym sabotażystą chociażby na pierwszej randce z piękną dziewczyną, gdy chcesz wypaść wspaniale a jąkasz się i dukasz coś niezrozumiale). A jest to sztuka konsekwencji, bo po ich wyznaczeniu trzeba konsekwentnie je wprowadzać w życie.
Planowanie czasu jest podobne, choć mniej dalekosiężne. Wymaga jednak także konsekwencji, choć jest ona o tyle łatwiejsza, że od razu widzimy efekty.
Pamiętam jak pewnego razu moja Żona żaliła mi się w e-mailu z pracy, że nie jest w stanie po urlopie ogarnąć wszystkich tematów które się nazbierały... Napisała, że załatwia wciąż i wciąż nowe sprawy i ma poczucie że końca nie widać... Bardzo frustrujące uczucie. Prawda?
Poradziłem Jej to co zaraz poradzę i Tobie:
„Posegreguj zadania!”
I w następnym e-mailu dostałem słowa wdzięczności, bo świat stał się piękniejszy ;) Czy zadań Małżonce ubyło? Nie sądzę, na pewno jednak już wiedziała dokąd zmierza i jaką drogę najlepiej obrać.
Już nie było wielkiego stołu pełnego nie kończących się papierów, setek spraw do załatwienia, nużących, w których dodatkowo jakże ciężko się połapać. Aż strach człowieka bierze z iloma bardzo ważnymi rzeczami się nie upora i jakie konsekwencje to zwali na jego głowę! :(
Teraz widziała tylko np. 50 spraw do załatwienia. Do godz 15:00 musiała załatwić te najważniejsze, czyli 25%, reszta tematów może poczekać na następne dni, nie są aż tak pilne. A po południu do kina! :)
Przeczytaj jeszcze raz dwa powyższe akapity, ale osobno, po kolei. Każdy z nich odzwierciedla inny sposób myślenia: pierwszy człowieka niezorganizowanego, drugi człowieka który wie co go czeka w danym dniu, bo zorganizował go sobie sam i panuje nad nim.
Od lat stosuje tzw. „System ABC”. Jest wedÅ‚ug mnie najprostszy i najwydajniejszy. Polega on na prostej segregacji zadaÅ„ na dany dzieÅ„, tydzieÅ„, ale proponuje skoncentrować siÄ™ na zadaniach w danym dniu (w kontekÅ›cie oczywiÅ›cie naszych dÅ‚ugo i krótkofalowych celów życiowych).
Siądź rano przemyśl te sprawy które masz dziś załatwić.
Pamiętaj! 30 minut poświęconych na planowanie oszczędzi Ci wiele godzin w ciągu dnia!
Na kartce (ja to robie w palmtopie, bo tu mam wszytko) napisz sobie
A
B
C
„A” czyli A1, A2, A3... to sprawy najpilniejsze które musisz dziÅ› zaÅ‚atwić i w zasadzie możesz nie brać siÄ™ do niczego innego dopóki Twoja lista „A” w dniu dzisiejszym nie bÄ™dzie pusta! Za niezaÅ‚atwienie dziÅ› „A” grożą Ci konsekwencje sam wiesz jakie...
„B” czyli B1, B2, B3... to sprawy które warto w dniu dzisiejszym zaÅ‚atwić, jeżeli jednak nie zdążysz dziÅ› ze wszystkimi „B”, to nikt Ci „gÅ‚owy nie urwie” ;) Ale pamiÄ™taj, że te sprawy powinny być zaÅ‚atwione w najbliższych dniach.
„C” czyli C1, C2, C3... to sprawy do zaÅ‚atwienia które po prostu mogÄ… sobie poczekać. Tzw. „nic pilnego”. Jeżeli zdążysz dziÅ› z swoimi A i B to zajmij siÄ™ i C. Jeżeli z dwóch pierwszych czegoÅ› nie zdążysz zrobić, to C sobie dziÅ› podaruj.
W dniu następnym robisz rano kolejną listę swoich ABC. Zwróć uwagę, że niezałatwione B z wczoraj zmieniło się tym razem w A, być może jako A wskoczyło nawet jakieś wczorajsze C, bo sobie na przykład przypomniałeś, że ten podatek na który miałeś jeszcze czas trzeba dziś opłacić, bo właśnie jest ostatni dzień kwietnia ;)
W filmie „Papillon” ( z 1973r. reż. Shaffera) główny bohater ma widzenie sÄ…du, który wÅ‚aÅ›nie skazuje go na dÅ‚ugoletni wyrok. CzÅ‚owiek krzyczy, że to nie byÅ‚a jego wina, że go wrobili... Na to sÄ™dzia odpowiada, że skazuje go nie za morderstwo, ale za zmarnowane życie... Papillon odchodzi powtarzajÄ…c „winny”...
Jestem pewien, że stosując rady z tego artykułu nie zmarnujesz swojego życia. Co więcej zaczniesz nad nim panować wiedząc dokąd zmierzasz i w jakim punkcie drogi aktualnie się znajdujesz.
Jeżeli będziesz miał pytania, napisz do mnie. Życzę Ci szerokiej i wygodnej drogi! :)
SÄ…dzÄ™, że zasadne bÄ™dzie przeglÄ…dniÄ™cie w kontekÅ›cie mojego artykuÅ‚u książki MaÅ‚gorzaty Dwornikiewicz „Ja i cele” http://cele.zlotemysli.pl. Tu możesz Å›ciÄ…gnąć darmowy, obszerny fragment tej ksiazki http://www.kaizen-edu.com/pliki/celefree.pdf
--
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Zobacz takze:
Zestawienie finansowe
Twarz a kreowanie wizerunku
Google kontra eBay
Czy warto kupować sprzęt na giełdzie snowboardowej?
Wybieramy projekty budynków inwentarskich